sobota, 10 października 2015

pożegnanie lata


Judith wciąż nie może się doczekać nowych włosków - 
ale nie jest to łatwe - wiem,  że pasowałyby na Nią 
w typie od tonnerki, z siateczką ogumkowaną dookoła 
- ale priorytetem jest i kolor (czerń) i długość, więc ...  

póki co - niech z podciętymi włoskami poczuje wiatr 
we włosach - a że jednak lekko mroźniejszy - założyła 
sweterek na jeszcze letnią sukienusię od Zbieraczki - 
dziękujemy, Kasiu, nie tylko za tę zwiewność!


 


 


 


 


 


 


 


 

 


 


 

  
  


 


 


 


18 komentarzy:

  1. Dla mnie - rewelacja! Całość bardzo dziewczęca i szykowna zarazem! Na chłodniejsze wieczory i spacery po deptaku :-) Szczególnie zachwyciły mnie sandałki! Wspaniałe rozwiązanie! Sukieneczka ma śliczny kolor a jasne dodatki pasują do wszystkiego! Wygląda cudnie! Krótkie włoski wyróżniają tę pannę...a może spróbowałabyś jej lekko nakręcić delikatne loki? Chociaż ta fryzurka też bardzo jej pasuje :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę sie, Olu, że przypadło Ci do gustu -
      pokręcenia obawiam się, bo to inne włosy,
      niż ma większość lal w Szydełeczkowie -
      ponadto trwała postarza, a Judith chce być
      wiecznie młodzieńcza :D

      Usuń
  2. Wygląda bardzo letnio na tych zdjęciach, jakby właśnie wybierała się na plażę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pasują jej te krótkie włoski :) a długich jeszcze się doczeka !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miło nam - najchętniej bym nabyła dwie peruki - paradoksalnie jedną
      na 100 % jak to, co teraz Judith ma na głowie, bo memu ślubnemu
      w wersji jak twierdzi paryskiej bardzo się spodobała, tyle że te włoski
      są dość specyficzne - jeśliby by się udało też zdobyć drugą "fryzurkę"
      właśnie dłuuugą - byłoby idealnie!

      Usuń
  4. Cud prawdziwy z niej :) Padłam na widok butków i sweterka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to moja pierwsza porcelanka - ma w mym sercu
      jedyne miejsce jako ta, która nie tylko zawojowała
      mnie totalnie - ale i przełamała lęk przed kruchym
      w końcu jestestwem ;P

      Usuń
  5. Bardzo ponętnie się prezentuje w tej sukience i okulary bardzo jej pasują:) ...i dałaś zbliżenie tych bucików!:))) Moje płaskostope domagają się teraz podobnych bucików:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ha! moje płaskostope również - a trochę już
      w Szydełeczkowie się Ich uzbierało - ale cóż,
      Judith jest jedyna - więc wiadomo... :D

      Usuń
  6. Kurczę, jaka ona jest zgrabna, no! Sukieneczka i sweterek bardzo fajnie razem się prezentują, ale mnie urzekły buty. Bardzo fajnie wyszły i świetnie na niej wygladają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękujemy!!!
      buciki do poprawki, bo za luźne, ale to już inną razą
      zaprezentuje po korekcie - póki co - żegna lato, a już
      w następnym poście - przywita jesień dłuuugmi butami :D

      Usuń
  7. Lepiej poczekać i kupić te własciwe, chociaż w krótkich bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie też tak uważam -
      skoro tyle poczekałyśmy,
      to jeszcze damy radę :)))

      Usuń
  8. Baaardzo twarzowo jej w tej fryzurce. Odmłodniała i nabrała naturalności. Myślę powoli o tym, żeby samej taki włos zapuścić, jeśli zima będzie zimowa ;-) Białe dodatki przecudowne. Brakuje jeszcze tylko naszyjnika z muszelek i piasku pod stopami. No, w tych misternych sandałkach, to ona już się nie nachodzi w bieżącym roku ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a wiesz, że ostatnio myślałam o Tobie w kontekście lalki -
      mam klonika pierwowzroru Sindy - Tammy - i choć buziowo
      czy figurowo jak stąd do Marsa - ze względu na kolorystykę,
      jaką Jej Zbieraczka zafundowała - nazwałam Ją Kida - teraz
      mam w domu nietypową indiankę :)))

      Ciebie w dłuższych włoskach jestem ogromnie ciekawa - a
      przecież pamiętam Twoje fotki z Twego bloga, na których jak
      Pocahontas nosiłaś i wiatrem czesane włosy i właśnie oweż
      muszelki na szyji czy rękach...

      Usuń