sobota, 14 marca 2015

uciekająca panna młoda - 3


ile uszy zdołają usłyszeć
ile oczy spojrzeniem napieścić
ile ustom uda się wyrzec
ile serce tęsknoty pomieścić - 

tyle waży ta suknia z welonem
jakby z westchnień i żalu uszyta
z pasującym wciąż cnoty kokonem
za ułudę i frazes nabyta...

( "pakt" )



 

wariacje z welonem niedoszłej panny młodej - 
pogodzonej ze swym losem i uczuciami - 
snującą ciekawe plany na kolejne posty :) 

 

 

 

 

 

 
 

 

 

od pewnego czasu mam nie tylko wspaniałą tonerzycę Indię - ale i karmeLOVE włoski 
po Niej, które przeznaczałam dla mej Judytki - na to konto Judith ma skróconą fryzurkę, ale peruka idzie do tajemniczej Pani Lasu - więcej szczegółów w następnych sesjach - 
dziś tylko lekcja poglądowa dla Anaeski - przebogate wnętrze niejednej porcelanki - 

Osoby o słabszych nerwach oglądają poniższe foty na własną odpowiedzialność :) 

 

 
Anaesko - i dla mnie świat porcelanowych istnień 
kryje pewnie jeszcze niejedną zagadkę - 
bywa, że dość szokującą dla wrażliwego odbiorcy - 
ale to też część Ich lalkowego bytu...



19 komentarzy:

  1. Panna Młoda piękna i tajemnicza, ale równie cudny jest jej strój. Welon i suknia - wg mnie - idealnie jej pasują a zdjęcia z przymierzaniem welonu śliczne! Wspaniała sesja!
    Peruka z warkoczami diametralnie zmieniło jej oblicze i to wcale nie na gorsze :)))
    Pozdrawiam Cię serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... no to cieszę się, że się spodobała ta przemiana -
      wg mnie nowa fryzurka ujęła nie tylko ciężaru lat ale
      przede wszystkim tej minorowej aury, która jednak
      z uwagi na rysy twarzy będzie już zawsze Ją otaczać..

      Usuń
  2. ... wszystko pięknie ale chciałabym zobaczyć porcelanowy biust panny młodej :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miarkuj, Waćpanna, swe zapędy - w stosownej chwili
      podczas zmian toalety będziesz miała sposobność
      ocenić powaby Pani Lasu...
      oweż mecyje mają mieć miejsce w ustronnym miejscu
      o znanej jeno nam godzinie - licząc na dyskrecję -
      już natenczas ślę wyrazy pamięci i lubości!

      Usuń
    2. ... no dobrze, jakoś wytrzymam... :/

      Usuń
    3. Ja też się zgłaszam!!! zwłaszcza, że sama mam w tej dziedzinie braki ;-)))

      Usuń
    4. oj, żebyście się tylko poważnie nie rozczarowały :)

      Usuń
  3. Ło matko....zakryj ten otwór włosami, proszę...Bardzo dziękuję za lekcję poglądową :)) Szczerze mówiąc widok mnie zaskoczył. W sumie to nie wiem czego się spodziewałam...
    A w temacie sesji to pierwsze zdjęcie z wiszącą suknią i welonem to rewelacja normalnie. I potwierdzę, że zmiana włosów wydobyła z niej delikatną dziewczęcość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anetko - i mnie nikt nie przygotowywał na ten szok :)
      Judytka nadal w swej pierwotnej przyklejonej peruczce -
      choć krótsze włoski nadały Jej ujmującej figlarności - a
      w ocenie mego ślubnego - francuskiego a jakże wciąż
      modnego i atrakcyjnego sznytu ♥

      nie obawiaj się - nie będzie już na blogu dziur w głowie -
      choć jeśli nabędę interesujące mnie włoski - chętnie nie
      raz nie dwa zmienię image mym panienkom :)

      a na Juliette w nowych włoskach patrzymy codziennie -
      bo zmieniłam Jej na drugi dzień po przybyciu, po sesji -
      teraz już byśmy nie chcieli tej ciut ciotkowatej wersji ;D

      Usuń
  4. Kto by pomyślał - taka piękna, o mądrym wejrzeniu, a nie ma mózgu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak widać - mózg bądź jego brak jeszcze nie przesądza o niczym -
      można i bez niego wieść piękny i mądry żywot porcelanowy...

      Usuń
  5. Piękna ta suknia! Elegancka i delikatna, za to zdjęcia wnętrza głowy faktycznie porażają ;)

    Wyszło rozmyte i mroczne, choć w sumie takie nastroje, na same lalki zepsute, brudne, zapomniane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zatem zapraszam w week-end na pogodną
      sesyjkę melancholijnej Pani Lasu - powinno
      już być kojąco a nie przerażająco... ;D

      Usuń
  6. Piękna suknia ślubna. Niejedna moja panna chciałaby taką, tylko kandydata na męża brak ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niektórym wystarczy jeno przedślubna sesja ;D

      Usuń
  7. Czytam Twój blog od końca i zastanawiałam się skąd wzięłaś modelkę o takiej intrygujcej twarzy do stylizacji Pani Lasu. Teraz już wiem ;) Gratuluję nabytku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję - bardzo się cieszę, że mieszka z nami :)))

      Usuń