sobota, 7 lutego 2015

Cudowny Świat Lalek z porcelany - 4


( wszystkie poniższe fotki pochodzą z periodyku 
Wydanie Specjalne DeAGNOSTINI z 2001 r. )

 

 

wcześniej pisałam, że trzy niunie mi się podobają z całej 
tej gromadki - ale właśnie ta ruda ślicznotka miałaby 
większe szanse, niźli jasnowłosa panienka w kapeluszu :) 

 

 

 

widziałam wiele wcieleń tej postaci - przerażają mnie wszystkie! 

 

 

z trzech dopiero co pokazanych dostojnych pań - 
akurat ta wydaje się być najbardziej wiekowa ;D 
i jak na mój gust - zbytnio zębiczna i apodyktyczna

 

 

cokolwiek by nie napisać o diecie bogatej w sznycelki i knedelki 
ten pulchniutki skrzat poprzez swoje niedowierzanie, iż jednak 
nie odstanie tego, na co się uparł - jest zaskakująco rozbrajający 

 

 

to mało urokliwe cacko mogłoby choćby od zaraz stanąć przy moim 
łóżku lub siedzieć podczas mej nieobecności w domku w moim 
ulubionym kąciku, gdzie szydełkuję i macham igliczkami :)

ruda pyza i do tego z drewna? po trzykroć TAK! 


24 komentarze:

  1. Bardzo ciekawy ten katalog- tyle w nim różnych pięknych lal... :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. katalog ciekawy - ale tylko jeden i to nie mój,
      więc chociaż zostaną mi na pamiątkę fotki :)

      Usuń
  2. Podoba mi się to "drewniane cacko" (▰˘◡˘▰)
    Szkoda, że dzisiaj nie można znaleźć takiego katalogu w sklepach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a jeszcze bardziej szkoda, że nie można
      w sklepach nabyć damskiej Pinokkii... ;D

      Usuń
  3. O urodzie tychże laleczek można mówić długo i różnie, ale ubranka są naprawdę bardzo ciekawe :)
    Rudowłose dziewczę bardzo urocze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ubranka rzeczywiście dopracowane w każdym calu -
      oraz towarzyszące im tematyczne drobiazgi nie raz
      zdają się przyćmiewać same panienki...

      Usuń
  4. Ruda z drewna wygląda nieziemsko, kochamy rude ;)
    Dziękujemy, mała wszamała dziś pół michy jedzonka więc mam nadzieję, że idzie ku lepszemu. Niestety na mój widok widać strach w jej oczach więc się nie narzucam. To ja przez cały tydzień targałam ją do lekarza, potem podawałam leki, karmiłam na siłę. Na razie jestem spalona ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trzymam kciuki za Ciebie i za milczącą mruczkę ♥

      Usuń
    2. Zamiast kota mam teraz pół kota, tak mała schudła ;/

      Usuń
    3. ale Twoje pół kota ma miłości, troski
      i uwagi na trzech? pozdrawiam ♥

      Usuń
    4. Moje pół kota ma miłości, troski i uwagi za chyba milion kotów ;) staram się jej nie narzucać, ale z chęcią cały czas siedziałabym obok i tuliła, ale Kiwa nie znosi tulenia, głaskała, ale z głaskaniem jest podobnie, tolerowane, ale nie zawsze a moja obecność w pobliżu jeszcze ją stresuje, ale staram się "podglądać" i co jakiś czas pogłaskać i smakołyki podsuwam. Znaczy się, kota przekupuję ;)
      Ale już lepiej naprawdę, nosek zwilgotniał, mała przeciąga się i wybiega na dźwięk podawanego jedzenia, a że śpi cóż... dużo śpi bo musi nabrać sił :)

      Usuń
    5. ooo, to bardzo dobre wieści na nadchodzący tydzień ♥

      Usuń
    6. Jest coraz lepiej, chyba niedługo spokojnie będę mogła wrócić do lalek :)

      Usuń
  5. Ruda oczywiście wymiata :) , a ta w niebieskim płaszczyku przypomina kultową szwajcarską lalkę Sashę ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w week-end uzupełnię info pod fotkami -
      z tego co pamiętam, to właśnie Sasha :)))

      Usuń
  6. Bardzo ciekawe laleczki. Mają świetne stroje. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że się podobają - choć żadna nie mieszka
      ze mną - mogę na blogu pogapić się na te retrouroki :)

      Usuń
  7. Ech, kiedyś tylko nielicznym było dane otaczać się takimi cudami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ech... teraz też tylko garstka uszczęśliwiona...

      Usuń
  8. Dziękuję :) raczej nie wrzucam swoich zdjęć na bloga bo z założenia jest kocio-lalkowy, ale od czasu do czasu i moje zdjęcie nie zawadzi :)
    Harcuje, biega, skacze i się bawi a teraz śpi rozłożona, przytulając się do Melona :)
    Postać całkowicie ludzka, w zamierzeniu przebieralna lala dla bratanicy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zatem będę wypatrywać przebieralnej lali :))) też chodzi za mną taki szydełkowy stwór - więc chętnie podglądam i odgapiam - a póki co - zamówiłam sobie wstępnie u Elis biegłej w Tildach i innych przytulankach - słodką długouchą Królisię - do strojenia, rzecz jasna :)))

      Usuń
    2. O rajuuu, poważnie? Te Królisie to coś pięknego! Absolutnie i koniecznie jak dojdzie to poproszę o foty! :) Chciałabym taką sprezentować mojej bratanicy, ale na to poczeka aż będzie większa, teraz to mi szkoda takiej cudności roczniakowi dawać ;)
      Szkoda, że nie zapisałam nigdzie wzoru to bym Ci przepisała. Ciuszki pewnie pół z filcu pół z wełny zrobię, największe wyzwanie dla mnie to włosy ;/ ale chyba po prostu wszydełkuję je w głowę lalki :) na youtubie znalazłam ciekawy kanał, gdzie autorka pokazuje krok po kroku jak wykonać różne szydełkowe zwierzątka:
      https://www.youtube.com/user/SharonOjala/featured

      Artystka prowadzi też bloga:
      http://www.amigurumitogo.com

      Polecam bo naprawdę ciekawe rzeczy robi :)

      Usuń
    3. no właśnie - wbrew obiegowej opinii - nie wszystkie "zabawki" winny być dzieciom wręczane - po prostu szkoda i nerwów i okazów też - właśnie cieszę oczy nowym porcelanowym istnieniem - a week-end pokażę uroczą pannę młodą :)

      Usuń
    4. To czekam na zdjęcia :) Proszę bardzo, na jej yt kanale jest też lala do wydziergania :) ja uwielbiam serię myszek <3 z tej właśnie serii dziergałam narzutki dla moich Dalek )

      Usuń