niedziela, 25 stycznia 2015

"Cudowny Świat Lalek z porcelany"


(wszystkie poniższe fotografie pochodzą z periodyku 
Wydanie specjalne DeAGOSTINI - 2001 r. )

jako że moja Judith jest postacią porcelanową - właśnie tutaj pokażę fotki z periodyku, który pożyczyła mi koleżanka z pracy - i choć nie każda laleczka przypadła mi do gustu - pokażę je wszystkie, licząc się z tym, iż zajrzą tu też duszyczki, które wpadną w zachwyt nad porcelanowymi istnieniami, które ja minęłabym obojętnie czy nawet z lekkim przerażeniem - tak, tak ... :) 


dziękuję, Pani Ulu, za możliwość "obcowania" z tak kruchym pięknem! 

 

... oto okładka - i wszystko staje sie się porcelanowe ...

  
 

 
 

urocza i gustownie ubrana a wózeczek - marzenie ...

 

 
 

 

charakterna fotografka z cudnymi rudymi lokami :)

 

 
 

przypomina mi przyjaciółkę Ani Shirley - Dianę...

 

100 % wdzięku a i samo siedzisko powabne :)

 
 

tej panience zarekwirowałabym rowerek, gdybym w ten piąteczek 
nie nabyła podobny za całe 10 zeta - metal sproszkowany na czarno 
to stanowczo moje klimaty - jeszcze tylko upoluję jakąś romantyczną 
ławeczkę w esy-floresy i do sesji lale za mną marsz! 

 

kolejną razą pokażę ważne a ciekawe osobistości - czemu ważne ? 
nie wiem, nie pytajcie, ale skoro poświęcono Każdej całą stronę - 
nie mogą być pospolitymi laleczkami - chyba, że to błąd edytora ...



20 komentarzy:

  1. Podziwiam te laleczki, są naprawdę piękne. Choć to nie moja bajka, z przyjemnością obejrzałam fotografie.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu - mnie urzekły właśnie na fotkach - z całej gromadki,
      która jeszcze przed nami - raptem podoba mi się skromna
      trójeczka, co nie znaczy, że wyprzedałabym pół domostwa,
      by móc je nabyć - ale oko cieszą i to najistotniejsze...
      pozdrawiam i ja :D

      Usuń
  2. Pamiętam, jak te laleczki były w sprzedaży, rozważałam wtedy, czy takiej nie kupić, ale bałam się, co powie były :/ Jak widać lalki zawsze chodziły mi po głowie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo, a ja jakoś właśnie ich nie pamiętam - może też i dlatego - że te
      miniaturki to nie moje klimaty, ale jestem ciekawa, któe były załączone
      do periodyku - podejrzewam, iż te z rozkładówek ;D

      Usuń
  3. Dzięki za przybliżenie nam tego wydania. Fajnie pooglądać te laleczki choćby na zdjęciach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bjork - miło mi będzie jeszcze parę razy i siebie i Innych
      uraczyć widokami tych jakże sentymentalnych postaci :)

      Usuń
  4. Miałamtego bąbla w kwiecistej sukience i słomkowym kapelusiku, niestety kot i sprawa jasna ;)
    Wyobraziłam sobie dumną Yuuki z berłem a za nią kroczące myszki, niosące jej włosy, widok bezcenny <3 Powroty bywają nad wyraz trudne do ogarnięcia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przekonałam się, iż NIE DA SIĘ wejść do tego samego
      nurtu więcej niż raz - ale warto mimo to - próbować :)
      porcelanki szkoda - a czy w zestawie miałaś też pojazd?

      Usuń
  5. Śliczne, najbardziej podoba mi się chyba panna z harfą :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Harfistka to prawdziwa, rasowa artystka - choć mnie
      kojarzy się z operową diwą - okazale utalentowaną ;D

      Usuń
  6. Wszystkie laleczki są bardzo fajne. Ogromnie podoba mi się ta czerwona suknia harfistki. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakbym miała wybór - chapsnęłabym jednak instrument,
      by grać nie tylko na uczuciach mych maleńkich panienek...

      Usuń
  7. .... a mnie najbardziej urzekły dodatki do laleczek :)
    Gratuluję nabycia dwukołowego sprzętu , będzie dobry dla Paskudek ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taaa, nie ma to jak dodatki - a pojazdy są dwa - rower trójkołowy
      bardziej dla większych niuń i niby wóz do rumaka dwukołowy -
      mogący teraz czynić honory SAŃ tudzież kolaski na kuligi -
      idealny dla gromadki rozbrykanych maleństw...

      Usuń
  8. Jakie piękne <3
    Pamiętam takie lalki z dzieciństwa. Byłam w nich bardzo zakochana. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo, to masz cudne, porcelanowe wspomnienia ♥
      ja podobne kojarzę z wakacyjnych wypadów, gdy
      gościły mnie rodziny pragnące dzieciakom z bidula
      trochę słońca i łanów szeleszczących ukazać...

      Usuń
  9. Nadal posiadam swoją małą kolekcję, nie pamiętam dokładnie ale chyba 11 pierwszych numerów :) Chciałam je kiedyś pokazać na blogu ale jakoś tak czasu na to nie znalazłam a później wyjechałam...
    Z pokazanych na pierwszym zdjęciu mam: mamę z wózkiem, obie dziewczynki na huśtawce, rowerek, który nie był przeznaczony dla tej laleczki ze zdjęcia ;) oraz plażowiczkę i domek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale superrro - zatem może uda Ci się kiedyś nie koniecznie
      w odległej przyszłości pokazać i publikację i porcelanki :)

      Usuń
    2. dawno dawno temu obiecałam to już Joli i aż wstyd się przyznać ale nadal gazetek nie zeskanowałam :/
      nie wiem czy znasz Jolę i jej bloga? http://porcelanki.blox.pl/html mimo, że dawno nic nie pisała to i tak jest tam co oglądać :)
      Pozdrawiam ciepło!!

      Usuń
    3. ha, co skan, to skan - chętnie pogapię się! widzę, że Jola już pokazała i to
      o wiele wyraźniej ten periodyk - zazdroszczę każdemu teraz tych 40 nr -
      widać, że sporo można się z nich wciąż dowiedzieć i pozachwycać...

      Usuń