ok, cicho sza... ( ja bez torebki choćby najmniejszej nie wychodzę nawet do skrzynki pocztowej - nie żebym zgrywała damulkę, ale klucze i dokumenty zawsze muszę mieć przy sobie - aaa - i telefon też nie przeszkadza )
Piękna lalka w oranżowej kreacji tak przyciągnęła moją uwagę, że dopiero dziś zakumałam o co chodzi z małą czarną....;) Śliczne torebki, ale od lalki mojej uwagi na długo nie odciągną:)
Chińskie legendy są wyjątkowo ciekawe! Muszę takiej książki poszukać, bo też bym z ciekawości poczytała :] Historie o wiecznej miłości są piękne! Choć lekko mącą mi w głowie :D
Zrobił sobie wolne ;) chciałabym tą scenerią zwiastować nadchodzące pory roku ;) Biedzę się nad mikrosweterkiem, kombinując jak by tu wszydełkować rękawy.
bardzo pogodnie i dzięcięco Ci wyszło - miłe oku i sercu... najprościej zrobić sweter raglan - wtedy nie ma problemu dopasowania plecków, przodu i rękawków - zaraz napiszę Ci przykład w mail'u :D
O, nie dostałam odp na ten komentarz w mailu ;/ Sweterek zaczęłam, sprułam, zaczęłam, coś nie wyszło, sprułam i tak chyba do skutku będę robić ;) najgorsze jest to, że wełny mi brakuje ;/ chęci są a motków brak ;) Amelia minę ma nietęgą i zaciętą ze strachu pewnie, biedula, nie wie, że edukacja domowa nie jest taka zła ;)
Torebki są fantastyczne! Bardzo mi się podobają kształty i zdobienia! Moje panny bazują głównie na tych plastikowych ale Twoje to dzieła sztuki i są specjalnym dodatkiem, wzbogacającym każdy strój! Śliczne!
dziękuję - zawsze miałam słabość do ćwieków i ciężkich w stylu glanów czy martensów butów - torbę Judith już ma - teraz pooowoli przymierzam się do rzeczonego obuwia - wiem już jak - jeszcze muszę znaleźć czas :)
i ja ulegam tej huśtawce aury - raz łapię szydełko, by trochę ażuru uskutecznić - raz imam się drutów, by jednak ku cieplejszym już włóczkom się skłonić...
Uwielbiam te Twoje torebunie :) są prześliczne, pasują chyba do wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńmiło mi - ponoć czerń kocha każdą barwę,
Usuńpod warunkiem - że jest czarna ;D
torebka musi być ! To jest jak wykończenie każdego ubioru :) tylko nie mów tego moim lalkom !
OdpowiedzUsuńok, cicho sza... ( ja bez torebki choćby najmniejszej nie wychodzę nawet do skrzynki pocztowej - nie żebym zgrywała damulkę, ale klucze i dokumenty zawsze muszę mieć przy sobie - aaa - i telefon też nie przeszkadza )
UsuńPiękna lalka w oranżowej kreacji tak przyciągnęła moją uwagę, że dopiero dziś zakumałam o co chodzi z małą czarną....;) Śliczne torebki, ale od lalki mojej uwagi na długo nie odciągną:)
OdpowiedzUsuńha, ja też nie mogę się nią nadal nasycić...
Usuńcieszę się z odwiedzin...
Prześliczna torebka. :)
OdpowiedzUsuńcieszę się jako i ma Judytka ;D
UsuńChińskie legendy są wyjątkowo ciekawe! Muszę takiej książki poszukać, bo też bym z ciekawości poczytała :] Historie o wiecznej miłości są piękne! Choć lekko mącą mi w głowie :D
OdpowiedzUsuńTorebka śliczna! Sama bym taką nie pogardziła:]
Lulu, ja swoją nabyłam w księgarni w Zachęcie warszawskiej...
Usuńa historii miłosnych kobiecie nigdy za wiele, jak i torebek ;D
Zrobił sobie wolne ;) chciałabym tą scenerią zwiastować nadchodzące pory roku ;)
OdpowiedzUsuńBiedzę się nad mikrosweterkiem, kombinując jak by tu wszydełkować rękawy.
bardzo pogodnie i dzięcięco Ci wyszło - miłe oku i sercu...
Usuńnajprościej zrobić sweter raglan - wtedy nie ma problemu dopasowania
plecków, przodu i rękawków - zaraz napiszę Ci przykład w mail'u :D
O, nie dostałam odp na ten komentarz w mailu ;/
UsuńSweterek zaczęłam, sprułam, zaczęłam, coś nie wyszło, sprułam i tak chyba do skutku będę robić ;) najgorsze jest to, że wełny mi brakuje ;/ chęci są a motków brak ;)
Amelia minę ma nietęgą i zaciętą ze strachu pewnie, biedula, nie wie, że edukacja domowa nie jest taka zła ;)
dzięki pomocy córy - wysłałam ponownie mail o raglanie ;D
UsuńTorebki są fantastyczne! Bardzo mi się podobają kształty i zdobienia! Moje panny bazują głównie na tych plastikowych ale Twoje to dzieła sztuki i są specjalnym dodatkiem, wzbogacającym każdy strój! Śliczne!
OdpowiedzUsuńdziękuję - zawsze miałam słabość do ćwieków i ciężkich w stylu glanów czy martensów butów - torbę Judith już ma - teraz pooowoli przymierzam się do rzeczonego obuwia - wiem już jak - jeszcze muszę znaleźć czas :)
UsuńDziękuję, dostałam :)
OdpowiedzUsuńByłaby na pożegnanie gdyby nie lato odbijające się czkawką ;) wczoraj mroźno i wietrznie dziś lato w pełni ;)
OdpowiedzUsuńi ja ulegam tej huśtawce aury - raz łapię szydełko, by trochę ażuru
Usuńuskutecznić - raz imam się drutów, by jednak ku cieplejszym już
włóczkom się skłonić...