ooo, bijou... a co konkretnie mogłoby to być? bo zakładałam, iż jest to skromna istotka promieniejąca jeno urodą i niekłamanym wdziękiem a nie koliami - choć kolczyki jej wymieniłam... a do następnej już owocowej wersji ślubny sugerował wianek - ale się waham, choć kwiaty już wydziergałam...
Fajne dopełnienie sukienki. Właśnie czegoś takiego tu brakowało! To ja czekam jeszcze na jakąś biżuterię - coś jak połączenie retro - etno.
OdpowiedzUsuńooo, bijou... a co konkretnie mogłoby to być? bo zakładałam, iż jest to skromna istotka promieniejąca jeno urodą i niekłamanym wdziękiem a nie koliami - choć kolczyki jej wymieniłam...
Usuńa do następnej już owocowej wersji ślubny sugerował wianek - ale się waham, choć kwiaty już wydziergałam...
Rewelacyjne :D
OdpowiedzUsuńdziękuję - sama chciałabym móc takie baletki nosić - mieszczę się tylko w balerinki, ale i tak w duchu potańcowuję nieraz... pozdrawiam cieplutko!
Usuń