zawsze miałam słabość do baletnic -
nie mogę przejść obojętnie obok figurki
bądź widoczku tancerki z puentami...
swego czasu nawet ozdabiałam nimi
swe notatki - najpierw na lekcjach
potem na wykładach i kursach...
wiele lat wstecz natknęłam się na urocze
dziewczątka - każda w innej jakże pełnej
wdzięku i lekkości pozie - wówczas strach
zwyciężył i nie wróciłam z nimi do domu...
kruchy sen - porcelanowe cudeńko
i wciąż nie moje, niestety, niestety...
...może takie zakładki do książek...
♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
do tego postu wykorzystałam 3foty zjawiskowej
tancerki, fotki nie moje tylko z publicznej oferty
dostępnej na "sprzedajemy.pl" - może kiedyś uda
mi się nabyć ową figurkę - a wtedy pokażę Ją
z innych równie frapujących perspektyw :)
mi się nabyć ową figurkę - a wtedy pokażę Ją
z innych równie frapujących perspektyw :)
Pani Jolanta z Biesko-Białej jest szczęściarą,
mogąc cieszyć oczy tak fantazyjną niunią!!!
Urocza panienka. Życzę, aby kiedyś trafiła do Ciebie. :)
OdpowiedzUsuńbaaardzo Ci dziękuję :)
Usuńbiałe baletnice mnie
rozczulają jakoś...
Очень красивая статуэтка балерины! Желаю, что бы когда-нибудь эта красота поселилась в вашем доме)))
OdpowiedzUsuń:))) хрупкая красота стоит
Usuńнашего внимания и чувств :)
W tych dziewczynach jest tyle wdzięku, powabu, lekkości i uroku, że nie można przejść obok nich obojętnie...
OdpowiedzUsuńdokładnie :)
UsuńOby trafiła do Ciebie - taka albo jeszcze ładniejsza :):)
OdpowiedzUsuńKasieńko - już wiem, że na białą
Usuńnie ma szans - przynajmniej nie
tą, którą pokazałam - jeśli trafi
do mnie Jej bliźniaczka w różu -
natychmiast pochwalę się niunią :)