piątek, 6 marca 2015

uciekająca panna młoda



...udało się Ją schwytać na chwilkę, na malutką sesyjkę...


 

 

 

 

 

 

 

 

 


oczywiście moja pięknotka nie jest jedyną, która przedstawia 
Jac Kennedy w ślubnej kreacji - było i porcelanowych wersji 
więcej - ale i tylko samą kreacją nawiązującą do postaci... 

 
jak chociażby ta laleczka, która przywodzi mi 
na myśl olśniewającą w swej młodości Elizabeth Taylor, 
której wersji niekoniecznie porcelanowej też pragnę...

 

 
i w tej wersji jest najbliższa oryginałowi - 
gdyż posiada eleganckie choć namalowane rękawiczki, 
której mojej ślicznotce zbrakło - 
co mnie jednakowoż raduje, 
bo nie ogranicza ubraniowych wariacji :)))   

 

i sama Jac - urocza i zwiewna...


a ostatnie cztery fotki pochodzą oczywiście 
z danych dostępnych o każdej porze dnia i nocy - 
z wszechogarniającego nasz glob internetu ;D


18 komentarzy:

  1. Piękna , naprawdę :)
    Kiedyś mam nadzieję Ją wymiętosić ... Wymiętosić Jac :):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana - jestem dzisiaj po dniu porcelanowym -
      na Twoim blogu przejrzałam wszystkie posty z
      porcelanową etykietą - i będę czyniła zakusy na
      nasze spotkanko z kruchymi istnieniami - zaraz
      po MS i tonnerkach :)))

      Usuń
    2. ...oooo.... kolejne spakowane pudła do rozpudłowania :):)

      Usuń
    3. jeśli to może pocieszyć - idzie mi o dwie,
      góra trzy panienki - jeszcze się odezwę :D

      Usuń
  2. Wspaniała lalka! Elegancka w każdym calu! Piękna i ubrana w cudowną suknię.
    Obejrzałam zdjęcia kilka razy, żeby się napatrzeć :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miło mi to czytać - marzyłam o panience z odkrytymi
      plecami i rękoma - i choć inną podziwiałam od dawna -
      gdy ujrzałam Tę - nie mogłam przejść obojętnie...
      jeszcze pokaże się w ślubnej wyprawce przynajmniej
      raz - a potem - w absolutnie innej aranżacji - właśnie
      dziergam suknię a w głowie - obmyślam skrzydła :D

      Usuń
  3. Rewelacja ! Lalka jest po prostu wspaniała :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że nie tylko na mnie Ona robi tak
      rewelacyjne wrażenie - a rzęsami może sobie
      potrzepotać jak rasowa modelka :)

      Usuń
  4. Jest tak piękna i dopracowana w najmniejszych szczegółach, że aż mnie onieśmiela:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pragnę pokazać inną Juliette - bo tak Ją dla samej siebie nazwałam -
      na poły baśniową na wskroś klimatyczną, choć nadal nostalgiczną,
      na swój sposób melancholijnie śliczną...

      Usuń
  5. Suknia jest przepiękna i lalka jest przepiękna, ale mam dziwne wrażenie. Oglądałam wcześniejsze sesje Judith - cygańskie, indiańskie, i wszędzie tam ona promieniała młodością, taką nieujarzmioną wolnością duszy. A tutaj... w okowach tej pięknej sukni wygląda na smutną i napiętą. Wygląda jak Jac, ale później, w czasach, gdy dotknęło ją wiele cierpienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i właśnie ten smutek i napięcie przykuły mą uwagę -
      w mej wizji staje się mocną choć z obolałą duszą
      Kobietą - żywiołem który koi ale może i niszczyć...
      po ślubnych postach pojawi się tajemnicza Pani Lasu...

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. fajnie, że się podoba - nie ma to jednak
      jak projektant z najwyższej półki :)

      Usuń
  7. piękna panna młoda. Sukienka to naprawdę cudeńko. Śliczne ma dłonie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak - pięknościowa! a dłonie ma ciekawe -
      jeszcze je pokaże nie raz nieco bliżej :)

      Usuń
  8. Lalka i suknia są rewelacyjne.
    Bardzo mi się ta porcelanka podoba, dopóki nie zobaczyłam, że to porcelanka, to byłam przekonana, że to lalka innego typu.
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miło mi, Marille, to czytać - lalka jest interesująca, bo
      właśnie tak mało porcelanowa w odbiorze - więc tymi
      sesjami pragnę pokazać jej fajną wielowymiarowość -
      pozdrawiam i ja :)

      Usuń