SIÓDMY DZIEŃ ROKU - DZIEŃ LALKI PORCELANOWEJ
zauroczyłam się śniadą panienką - a dzięki zaradności Zurineczki
mogę cieszyć oczy i serce rozbrajającą trójeczką małych psotek :)
niunie w swoich podróżnych kapsułach :)
na pierwszy ogień - najbardziej orientalne dziewczę...
powód mego zachwytu :)
... a po linie sobie stąpam ...
każda ze ślicznotek przywiozła dowody szczepień
i aktualną wizę - certyfikat uroku i słodyczy :)))
wedle słów Agnieszki - to lalki z serii "dolls world"
psotnice w mig się dogadały!
dowód "czarno na białym", że nie wszystkie lalki są
przeznaczone dla dzieci - jeśli już - to dla nastolatek ;P
bardzo się cieszę, że mieszkają sobie u mnie -
dziękuję Ci Zurineczko kochana ma!!!
♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
do następnego porcelanowego!
Prawdziwe ślicznotki. Twoja faworytka to chyba Meksykanka, sadząc po białej , haftowanej sukience. W oko wpadła mi też półeczka, w sam raz na lalki, choć szczerz mówiąc ostatnie zdjęcie przyprawia mnie o lęk wysokości. Wyobraziłam sobie taką szklano - metalową windę i u....
OdpowiedzUsuńMeksykanka - no tak! kocham fantazję widoczną
Usuńw strojach tych rejonów - Frida rozsławiła ten
styl, tę radość zwyczajnych dni obleczonych w
tęczowe zestawienia - dając światu nie tylko
swe niesamowite wszak obrazy...
narożnik z Ikei był moim marzeniem - ale że w
"salonie" mamy wszędobylską dostojnie swojską
sosnę - szkło z secesyjnym metalem przypadł w
udziale Córce - a ja cieszę tak czy siak oko :)
w szklanych windach czuję się dość futurystycznie -
klimaty s-f są jednymi z moich ulubionych, niemalże
podskórnymi (o ile nie stanowiłyby szklanej pułapki)
Szklana winda, to dla mnie szklana pułapka... ;-)
UsuńA czemu ja ciągle zapominam, ze masz drugiego bloga? Śliczne panienki tam pokazujesz. :)
OdpowiedzUsuńano - bo najwięcej eksponuję mieszkańców
Usuńi wydarzenia z Szydełeczkowa - choć przecież
Porcelanowe Sny coraz bardziej się zaludniają,
a panienki od Tonnera stroją bez umiaru :DDD
Очень красивые куклы!!!
OdpowiedzUsuńБольшое спасибо, Ольга!!!
UsuńMam i ja dzięki Zuri te dwie pozostałe - niestety na Meksykankę już się nie załapałam... Bardzo ciekawe zdjęcia. Z pomocą ślicznego mebelka, snujesz działającą na wyobraźnię historię...
OdpowiedzUsuńno właśnie Meksykanka była tylko jedna,
Usuńmnie urzekła panienka z grzywką - słodki
pysiałek mocno zdziwiony zamieszaniem... :)
Niezwykłe laleczki o niezwyklej urodzie! Gratuluję i podziwiam śliczne buzie i ubranka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
ślicznie dziękuję
Usuńi ślę serdeczności!
Przepiękne niunie, małe psotnice :-) Żeby tylko nosków nie zbiły na tych psotach ;-) Pilnuj ich :-)
OdpowiedzUsuńdla bezpieczeństwa - trafiły po sesji
Usuńdo swych podróżnych wehikułów a potem
siup znowu do witrynki, pod ścianę :)
Hm... wyglądają na straszne ciekawskie łobuzice;)
OdpowiedzUsuńNa ostatnim zdjęciu wyglądają zupełnie jak moja córka z koleżankami kiedy zamierzają coś zbroić:).
dzieciaczki mają wtedy specyficzne
Usuńminki - należy zachować czujność :)
Śliczne są i super, że trzy, bo mogą potrójnie zwiedzać i płatać potrójne figle:)
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
dokładnie - potrójna radość!!!
UsuńO! Widzę, że rośnie rodzinka porcelanowych :)
OdpowiedzUsuń...ano... oprócz dużych panienek
Usuńmam tę trójkę, niunię od Janusa
i folkową parkę, która wciąż czeka
na nowe przyodzienia :)
Ależ proszę bardzo :) polecamy się na przyszłość :)
OdpowiedzUsuń:DDD
UsuńMeksykaneczka najpiękniejsza !!!! :):)
OdpowiedzUsuń:DDD
UsuńPiekne te lalki. Jeszcze nie widzialam takich ladnych porcelanowych lal.
OdpowiedzUsuńdziękuję w imieniu dziewuszek :)
UsuńŚwietne panienki! Bardzo podoba mi się tak zwane ''orientalne dziewczę'' ♥
OdpowiedzUsuńno tak,jest absolutnie inna -
Usuńtaka mała starutka - trochę
jak Mała Czarownica z Doliny
Muminków...
Fajne są te Twoje porcelanki.
OdpowiedzUsuńKiedyś też miałam ich trochę. Zostały mi dwie duże i lalka kot.
Pozdrawiam serdecznie :)
moje stadko powolutku,
Usuńale rośnie - ku radości!
Piękne lalki:)
OdpowiedzUsuńpięknie dziękuję!
Usuń