środa, 28 stycznia 2015

Cudowny Świat Lalek z porcelany - 2


( wszystkie poniższe fotografie pochodzą z periodyku 
Wydanie Specjalne DeAGOSTINI - 2001 r. )

na pierwszy ogień idzie panienka z okładki - wg publikacji 
to Billie z pracowni braci Heubach - na tej fotce zdaje się 
być żywą postacią uchwyconą pędzlem zdolnego artysty 

 

ogromną zaletą tej postaci jest jej niesamowita malarskość 
- zarówno w malunku samej buźki jak stroju i dodatku ... 

 

to pysiałek, który skradł mi serce - zdaje się przybywać wprost z kart 
powieści Wiktora Hugo "Les Miserables"  - sprytny a uroczy wisus ...
ta modelka autorstwa Beate Hoffman nosi dumne imię Simon ;D  

 

bobo w kraciastym kompleciku idealnym na plażę - zostało nazwane Sally i jest porcelanowym dziełem rąk amerykańskiej plastyczki Cindy Marschner Rolfe 

  

a ciemnooka blondyneczka pochodzi z francuskiej wytwórni Jumeau 
i właśnie z tym krajem mi się kojarzy - niczym królewska dama dworu, 
choć pierwsza moja myśl na Jej temat : "toż to Marysieńka Sobieska"...

    

 
porcelanowa Cristina choć powstała we współczesnej pracowni wg projektu Very Scholz - ma niewątpliwie urok dawnych, melancholijnych lal - które się nigdy nie znudzą - jak klasyka i piękno, to już druga pannica z tego katalogu, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie - zaraz po rezolutnej piegowatej rudasce w słodkim czepeczku - jak się pewnie domyślacie - Jej również nie odmówiłabym swego serca i domu ♥ 



10 komentarzy:

  1. ... tak , nigdy nie zrezygnuję z porcelanek , jest w nich magia babcinych koronek,
    pożółkłe kartki z kalendarza i stukot kół dorożki ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tym bardziej nie zrezygnuję -
      zważywszy iż mam aż jedną ;D

      Usuń
    2. ... ja też zaczęłam od jednej ale Ty masz silniejszą wolę :):)

      Usuń
    3. nie silniejszą wolę, tylko inny gust - i póki co, to, co
      mi się podoba - jest na tyle drogie i nadal za oceanem,
      iż raczej mi zbyt szybko nie grozi - a raczej Judytce -
      powiększenie swego kruchego towarzystwa ;D

      Usuń
  2. Wszystkie śliczne, ale podzielam Twoje zdanie w sprawie rudaska w czepeczku! Słodki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak miło - i choć Simon nie należy do urodziwych
      jednak ma w sobie mnóstwo wdzięku i słodyczy :)

      Usuń
  3. Ja jeszcze nie trafiłam na porcelankę, którą zapragnęłabym posiadać, ale może kiedyś... może nawet szybciej niż sądzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam już jedną kandydatkę - wspaniałą z odkrytymi całymi plecami
      i pięknymi ramionami - do pasa jest porcelanowa, potem trochę
      mieszanego rusztowania a nogi znowu kruche piękno - idealna
      do balowych sukni! ale bałabym się, że nie dotrze do mnie cała :(

      Usuń
  4. Piegusek nr 2, totalnie podbił moje serce <3

    OdpowiedzUsuń