(wszystkie poniższe fotografie pochodzą z periodyku
Wydanie specjalne DeAGOSTINI - 2001 r. )
jako że moja Judith jest postacią porcelanową - właśnie tutaj pokażę fotki z periodyku, który pożyczyła mi koleżanka z pracy - i choć nie każda laleczka przypadła mi do gustu - pokażę je wszystkie, licząc się z tym, iż zajrzą tu też duszyczki, które wpadną w zachwyt nad porcelanowymi istnieniami, które ja minęłabym obojętnie czy nawet z lekkim przerażeniem - tak, tak ... :)
dziękuję, Pani Ulu, za możliwość "obcowania" z tak kruchym pięknem!
... oto okładka - i wszystko staje sie się porcelanowe ...
urocza i gustownie ubrana a wózeczek - marzenie ...
charakterna fotografka z cudnymi rudymi lokami :)
przypomina mi przyjaciółkę Ani Shirley - Dianę...
100 % wdzięku a i samo siedzisko powabne :)
tej panience zarekwirowałabym rowerek, gdybym w ten piąteczek
nie nabyła podobny za całe 10 zeta - metal sproszkowany na czarno
to stanowczo moje klimaty - jeszcze tylko upoluję jakąś romantyczną
ławeczkę w esy-floresy i do sesji lale za mną marsz!
kolejną razą pokażę ważne a ciekawe osobistości - czemu ważne ?
nie wiem, nie pytajcie, ale skoro poświęcono Każdej całą stronę -
nie mogą być pospolitymi laleczkami - chyba, że to błąd edytora ...
Podziwiam te laleczki, są naprawdę piękne. Choć to nie moja bajka, z przyjemnością obejrzałam fotografie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Olu - mnie urzekły właśnie na fotkach - z całej gromadki,
Usuńktóra jeszcze przed nami - raptem podoba mi się skromna
trójeczka, co nie znaczy, że wyprzedałabym pół domostwa,
by móc je nabyć - ale oko cieszą i to najistotniejsze...
pozdrawiam i ja :D
Pamiętam, jak te laleczki były w sprzedaży, rozważałam wtedy, czy takiej nie kupić, ale bałam się, co powie były :/ Jak widać lalki zawsze chodziły mi po głowie :)
OdpowiedzUsuńooo, a ja jakoś właśnie ich nie pamiętam - może też i dlatego - że te
Usuńminiaturki to nie moje klimaty, ale jestem ciekawa, któe były załączone
do periodyku - podejrzewam, iż te z rozkładówek ;D
Dzięki za przybliżenie nam tego wydania. Fajnie pooglądać te laleczki choćby na zdjęciach.
OdpowiedzUsuńBjork - miło mi będzie jeszcze parę razy i siebie i Innych
Usuńuraczyć widokami tych jakże sentymentalnych postaci :)
Miałamtego bąbla w kwiecistej sukience i słomkowym kapelusiku, niestety kot i sprawa jasna ;)
OdpowiedzUsuńWyobraziłam sobie dumną Yuuki z berłem a za nią kroczące myszki, niosące jej włosy, widok bezcenny <3 Powroty bywają nad wyraz trudne do ogarnięcia ;)
przekonałam się, iż NIE DA SIĘ wejść do tego samego
Usuńnurtu więcej niż raz - ale warto mimo to - próbować :)
porcelanki szkoda - a czy w zestawie miałaś też pojazd?
Śliczne, najbardziej podoba mi się chyba panna z harfą :-)
OdpowiedzUsuńHarfistka to prawdziwa, rasowa artystka - choć mnie
Usuńkojarzy się z operową diwą - okazale utalentowaną ;D
Wszystkie laleczki są bardzo fajne. Ogromnie podoba mi się ta czerwona suknia harfistki. :)
OdpowiedzUsuńjakbym miała wybór - chapsnęłabym jednak instrument,
Usuńby grać nie tylko na uczuciach mych maleńkich panienek...
.... a mnie najbardziej urzekły dodatki do laleczek :)
OdpowiedzUsuńGratuluję nabycia dwukołowego sprzętu , będzie dobry dla Paskudek ??
taaa, nie ma to jak dodatki - a pojazdy są dwa - rower trójkołowy
Usuńbardziej dla większych niuń i niby wóz do rumaka dwukołowy -
mogący teraz czynić honory SAŃ tudzież kolaski na kuligi -
idealny dla gromadki rozbrykanych maleństw...
Jakie piękne <3
OdpowiedzUsuńPamiętam takie lalki z dzieciństwa. Byłam w nich bardzo zakochana. :)
ooo, to masz cudne, porcelanowe wspomnienia ♥
Usuńja podobne kojarzę z wakacyjnych wypadów, gdy
gościły mnie rodziny pragnące dzieciakom z bidula
trochę słońca i łanów szeleszczących ukazać...
Nadal posiadam swoją małą kolekcję, nie pamiętam dokładnie ale chyba 11 pierwszych numerów :) Chciałam je kiedyś pokazać na blogu ale jakoś tak czasu na to nie znalazłam a później wyjechałam...
OdpowiedzUsuńZ pokazanych na pierwszym zdjęciu mam: mamę z wózkiem, obie dziewczynki na huśtawce, rowerek, który nie był przeznaczony dla tej laleczki ze zdjęcia ;) oraz plażowiczkę i domek :)
ale superrro - zatem może uda Ci się kiedyś nie koniecznie
Usuńw odległej przyszłości pokazać i publikację i porcelanki :)
dawno dawno temu obiecałam to już Joli i aż wstyd się przyznać ale nadal gazetek nie zeskanowałam :/
Usuńnie wiem czy znasz Jolę i jej bloga? http://porcelanki.blox.pl/html mimo, że dawno nic nie pisała to i tak jest tam co oglądać :)
Pozdrawiam ciepło!!
ha, co skan, to skan - chętnie pogapię się! widzę, że Jola już pokazała i to
Usuńo wiele wyraźniej ten periodyk - zazdroszczę każdemu teraz tych 40 nr -
widać, że sporo można się z nich wciąż dowiedzieć i pozachwycać...