Juliette z nieprzeniknionym wyrazem twarzy
idealnie nadaje się na postaci fantasy - trudno
zgadnąć, czy triumf czy moment nieuchronnej
klęski zbliża się do Niej malutkimi kroczkami...
na bawełniany a podróżny zestaw składa się tunika a właściwie
sukienka, długie pantalony, dwie czapki i skromna pelerynka -
całość barwy stonowanej, niemalże cielistej, subtelne pastele
kontra surowość oblicza tej Władczyni nieznanej krainy
na dzisiaj Juliette wybrała czapkę z ciemnym otokiem
przy takim dekolcie aż żal zakrywać ramiona
jakaż posągowa kobitka! nikt by się nie domyślił,
jak mało atrakcyjną figurę skrywa to ubranie ...
peleryna dodała Jej majestatycznej tajemniczości
a jak Wy odbieracie Ową Personę?
do następnego porcelanowego!
Ależ ona jest piękna w tych pastelach !!! Taka tajemnicza i melancholijna ….
OdpowiedzUsuńtajemnica to kwintesencja tej kobitki :)
UsuńTrochę się jej boję , ale o tym wiesz :)
OdpowiedzUsuń:DDD
UsuńPiękna realistyczna buzia. Taka ciut groźna a jednocześnie pociągająca.
OdpowiedzUsuńkobiety bywają groźne, taaak...
UsuńDla mnie perfekcyjna! Przepiękna, elegancka, tajemnicza, fantasy...
OdpowiedzUsuńfantasy jak najbardziej!
UsuńWłaśnie wyobrażam sobie ją jako Galadrielę, jest taka dostojna i tajemnicza.
OdpowiedzUsuńz Galadrielą bardziej bym skojarzyła
Usuńtonerkę, którą właśnie pokazałam :)
ale marzy mi się tonerkowa wersja z
Cate Blanchet - cudna laluchna ♥
A mnie się ta tonerka zupełnie nie kojarzy, jakoś za mało dostojna.
Usuńmoże dostojnością nie grzeszy
Usuńale klasyczną urodą nadrabia?